W regionalnych mediach pojawiła się budująca informacja o rychłym otwarciu węzła południowej Obwodnicy Gdańska i Obwodnicy Metropolitalnej. To ten fragment nowej drogi, który najbardziej uprzykrza życie kierowcom. jeżeli ta informacja jest zgodna z prawdą, to nie oznacza ona wcale końca prac na OMT. Wykonawca, firma Mirbud, wystąpiła do GDDKiA o przedłużenie czasu w ukończenie robót.
Zbliża się koniec objazdów na węźle Gdańsk Południe obwodnicy Trójmiasta. Budowlańcy z południowego odcinka trasy metropolitalnej S7, prowadzącej z Żukowa w okolice Straszyna, informują, iż kończą prace związane z budową zjazdów i łącznic na styku z południową obwodnicą Gdańska. Jak mówi Artur Węsierski, kierownik budowy, we wrześniu ruch będzie przekładany na docelowe jezdnie. Sukcesywnie będziemy uruchamiać poszczególne relacje, likwidując przy tym wielkie rondo. Liczymy, iż każdy poczuje ulgę – podkreśla – takie informacje przekazuje Radio Gdańsk.




Równocześnie wykonawcy przyznają, iż oddanie całej trasy do połowy września, czyli kontraktowego terminu przekazania jej do użytku – jest absolutnie nierealne.
GDDKiA rozpatruje w tej chwili roszczenia wykonawcy, który ostatecznie zakończyć chce budowę w czerwcu przyszłego roku.
Ważne zdanie jakie pada w materiale Radia Gdańsk to: „Bez względu na finał negocjacji trasa ma być przejezdna do końca tego roku. Poziom zaawansowania prac na dziś to 90 procent.”
