Takiego gościa nie było od wieków. Pojawił się w puszczy

konto.spidersweb.pl 4 godzin temu

To brzmi jak sensacyjna fałszywa wiadomość, ale leśnicy potwierdzili: tak, niedźwiedź odwiedził Puszczę Knyszyńską i został na dłużej. W ostatnich dniach niespodziewanych gości w Polsce było więcej.

Fotografią niedźwiedzia pochwaliło się Nadleśnictwo Czarna Białostocka. Zwierzę zostało uchwycone przez fotopułapkę.

https://www.facebook.com/nadlesnictwoczarnabialostocka/posts/pfbid02nhnGvKs6JNx4BQtBWd811wwK9McsuvdHUN1wgQvq5shM9JFDD1oJnNp6oXqsd8tul

Później udało się niedźwiedzia sfotografować w lesie

https://www.facebook.com/nadlesnictwoczarnabialostocka/posts/pfbid07rZQN759cPC8npVtxBfo9RNJ1rX6S5QEL9PwGqexdRLxhbA6mtSkTXibi98Ni539l

Nadleśnictwo nie puszcza pary z ust i nie chce zdradzić, gdzie był niedźwiedź. Leśnicy podkreślili, iż zwierzę „nie dąży do kontaktu z ludźmi”, o czym świadczył fakt, iż ten konkretny osobnik wędruje przez Puszczę Augustowską już od maja. Jak do tej pory natrafiano tylko na jego tropy.

Poszukaliśmy trochę informacji u naszych sąsiadów z Litwy i jak się okazuje w tym roku zaobserwowano kilka przejść tych zwierząt z terenu Białorusi, ale z uwagi na zaporę jest to trudne, choć możliwe. Na ten moment jak szacują leśnicy, myśliwi, przyrodnicy i naukowcy na Litwie jest ok. 10 osobników, ale u ich sąsiadów na Łotwie populację szacuje się na 50-80 – opisują.

Po konsultacji ze specjalistami z Bieszczad, gdzie spotkanie niedźwiedzia nie jest aż taką sensacją, udało się oszacować jego wiek na ok. cztery lata. Najprawdopodobniej szuka partnera lub partnerki, więc leśnicy liczą na to, iż być może za kilka lat „będziemy mogli mówić o stałych stanowiskach tego gatunku” na Podlasiu.

No właśnie – uchwycenie niedźwiedzia w Puszczy Knyszyńskiej jest wydarzeniem, bowiem przedstawicieli tego gatunku nie widziano w tych stronach od wieków. Portal oko.press przypomina, iż niedźwiedzie zniknęły na parę wieków z obszarów nizinnych Polski. W Puszczy Białostockiej ostatniego niedźwiedzia zabito w 1879 r.

Nie jest pewne, czy zwierzę zostanie w puszczy na dłużej. Skoro przez długie lata niedźwiedzie nie pojawiały się w tamtej okolicy, to szanse na to, iż znajdzie partnera nie są raczej duże. Pewną nadzieję dają badania, z których wynika, iż u niedźwiedzi brunatnych „zazwyczaj o młode samce podejmują długie wędrówki z miejsca urodzenia do nowych miejsc, gdzie mogą znaleźć partnerkę i rozmnożyć się”.

Udokumentowaliśmy najdłuższą odległość wędrówki niedźwiedzia brunatnego w Europie Środkowej (360 km w linii prostej), rozpoczynającą się w polskich Tatrach, a kończącą się w Gorganach na Ukrainie. Jest to potencjalnym potwierdzeniem łączności zachodniego i wschodniego segmentu karpackiej populacji niedźwiedzi. Podczas swojej wędrówki niedźwiedź ten trzymał się z dala od terenów zabudowanych i musiał przekraczać drogi średnio 21 razy na miesiąc. Był jedynym śledzonym niedźwiedziem, który z powodzeniem przekraczał autostrady dzięki przejściom dla dzikich zwierząt. Wędrował przez cztery kraje i przekraczał granicę raz w tygodniu, za każdym razem podlegając innym uregulowaniom prawnym – pisała dr hab. Nuria Selva, prof. IOP Instytut Ochrony Przyrody PAN.

Niedźwiedź nie jest jedynym dawno niewidzianym gościem

W Koninie wręcz zadomowił się sęp płowy. W rozmowie z tvn24.pl Henryk Drzewiecki, prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Koninie, potwierdził, iż ptak widziany jest od kilku dni. Wcześniej udało się zaobserwować padlinożercę w Górach Sowich.

Ten imponujący ptak, symbol dzikiej przyrody i cenny element ekosystemu, dotąd kojarzony był raczej z południowymi rejonami Europy. A tu proszę — w samym sercu Gór Sowich, nasza kamera przyrodnicza złapała go na naturalnym zachowaniu! Sęp płowy, ze swoim charakterystycznym jasnym upierzeniem i majestatycznym lotem, od lat jest pod ochroną. To niesamowite, iż zaczyna coraz śmielej eksplorować nowe tereny. To wyjątkowe nagranie to gratka dla ornitologów. Czyżby Góry Sowie stawały się nowym domem dla tego gatunku czy raczej jednorazowa wizyta? – napisała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu.

https://www.facebook.com/RDLPWroclaw/posts/pfbid02cYhg58pkgBvij76vL5imXDW5r3eH65dBm2u3xPGEvubmwrQeNUV6ZXCuxPnzk1icl

Ornitolodzy raczej zachowują spokój i twierdzą, iż to tylko gościnna wizyta

Tak czy siak, mamy kolejny dowód na to, jak zwierzęta próbują odnaleźć się w trudnej rzeczywistości i stale szukają nowych miejsc dla siebie.

Idź do oryginalnego materiału