Samochody w nadwoziu typu SUV opanowały europejski rynek, a jeżeli producenci mają upatrywać w czymś szansy na sprzedażowy sukces, to właśnie w nich. Ten model produkowany w polskiej fabryce w Tychach zanotował świetne liczby sprzedażowe za pierwszą połowę 2025 roku. Liczby są tak dobre, iż mogą uratować przyszłość kultowej marki.
Ten SUV z Polski schodzi jak ciepłe bułeczki
Włoska marka Alfa Romeo z roku na rok radzi sobie coraz lepiej. Jeszcze do niedawna jej oferta była zbyt wąska aby trafić do szerszego grona odbiorców. Pojawienie się na rynku modelu Junior dało jednak Włochom tak bardzo potrzebnego wiatru w żagle. Dane opublikowane przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) pokazują, iż sprzedaż Alfy znacząco wzrosła.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 roku sprzedaż włoskiej marki w Europie wzrosła aż o 33,3%. Łącznie zanotowano 33 116 rejestracji nowych samochodów. ACEA raportuje sprzedaż w 27 krajach Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii oraz Islandii, Liechtensteinie, Norwegii i Szwajcarii. Co ciekawe, to aż o 10 razy więcej niż sprzedaż Alfy w USA. Wszystko za sprawą braku modelu Junior na tamtejszym rynku.
Liczby sprzedażowe na Starym Kontynencie napędza właśnie model Junior, produkowany w Tychach. Budżetowy SUV sprawia, iż włoska marka ma dużo większe szanse na przetrwanie. Gdyby Włosi nie zdecydowali się na takie modele jak Stelvio, Tonale, czy właśnie Junior, prawdopodobnie dziś nie rozmawialibyśmy już w ogóle o legendarnej marce.
Stellantis potrafi w SUV-y
Firma Stellantis zbudowała model Junior na bazie Peugeota 2008, Opla Mokki, Jeepa Avengera, czy Fiata 600. To właśnie te pojazdy w dużej mierze przekonują księgowych do zatwierdzania tak szalonych projektów, jak 33 Stradale. Co interesujące jednak, choćby ten supersamochód w dużej mierze oparty jest na… Maserati MC20.
Jednakże, nie wszystko jest tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać. Alfa Romeo choćby mimo sporego wzrostu sprzedaży, przez cały czas pozostaje daleko w tyle za niemieckimi gigantami luksusu. Nasi zachodni sąsiedzi mają dużo bardziej rozbudowaną gamę modeli, co skutkuje świetną sprzedażą. Przypomnijmy – w pierwszych sześciu miesiącach tego roku Alfa Romeo sprzedała 33 116 egzemplarzy. W tym samym czasie BMW może pochwalić się liczbą 406 126 nowych samochodów, Mercedes 335 418, a Audi 328 761.
Mimo to, odbicie się Alfy od dna to dobry znak. Marka jest z pewnością w dużo lepszej sytuacji niż Maserati. Co ciekawe, na początku tego miesiąca dowiedzieliśmy się, iż kolejna generacja flagowych Giulii i Stelvio może zachować silnik spalinowy.