Ten Jeep natychmiast zyskał uznanie. Kosztuje niecałe 10 tysięcy złotych. To bardzo solidny wybór

9 godzin temu

Jeep kojarzy nam się przede wszystkim z dużymi autami o niemal nieograniczonych możliwościach poruszania się w trudnym terenie. Sama nazwa amerykańskiego producenta przywołuje na myśl konkretny wzorzec. Samochodu solidnego, bardzo wytrzymałego, niezwykle jakościowego i jednocześnie bezkompromisowego. W tym konkretnym przypadku schemat wygląda nieco inaczej. Nieco bardziej… europejsko.

Jeep świetnie trafił w popyt na rynku

Bez wątpienia Jeep to jedna z tych marek, której nikomu przedstawiać nie trzeba. To jeden z najbardziej ikonicznych producentów samochodów na świecie – prawdziwa legenda. Znany przede wszystkim z produkcji niezawodnych, trwałych, wytrzymałych, solidnych samochodów o terenowym charakterze. Natomiast nie we wszystkich modelach amerykańskiego producenta ten terenowy charakter jest dominujący. Rynek wymaga pewnych kompromisów, co w ostatnich latach jest wyjątkowo dobrze widoczne.

fot. Jeep / Stellantis

W ostatnich kilkunastu latach rynek samochodów się zmienił, zaszły w nim poważne zmiany. Zdecydowanie wzrosło znaczenie segmentu SUV, jednak jest to definicja dosyć szeroka. Rzecz w tym, iż ludzie coraz częściej poszukiwali SUV-ów kompaktowych – niekoniecznie mocnych, z dużymi silnikami i terenowym charakterem. Dla wielu liczył się przede wszystkim rozmiar, komfort i funkcjonalność takiego auta – reszta kwestii schodzi na dalszy plan. Również Jeep musiał dostosować się do rynku i chociażby z tego powodu w 2006 roku zadebiutował model Patriot. Zachowujący część DNA marki Jeep, natomiast z terenówki skręcający bardziej w kierunku samochodu osobowego na co dzień.

Idealny kompromis?

Oficjalnie Jeep Patriot to SUV segmentu C. Był dostępny z manualną, lub automatyczną skrzynią biegów. Mógł posiadać napęd na cztery koła, ale nie musiał, bo były opcje tylko z napędem na przód. Do wyboru były jednostki benzynowe i diesle o pojemności w okolicach 2 litrów i o mocy z zakresu 140-170 koni mechanicznych. Widzimy tutaj zatem stopniowy skręt w kierunku europejskim, co zresztą przyniosło całkiem niezłe wyniki sprzedaży. Patriot jest w Polsce dobrze oceniany. Nie pali też przesadnie dużo, co jest przyjemną odmianą. Można powiedzieć, iż jest to pewnego rodzaju kompromis pomiędzy DNA marki a zmieniającym się rynkiem i wymaganiami kierowców.

Interesującą kwestią są ceny tego auta, bo dziś najtańsze używane egzemplarze jesteśmy w stanie kupić za niecałe 10 tysięcy złotych. Co ważne – również z napędem na cztery koła. W Polsce wybór nie jest bardzo duży, natomiast zainteresowani z całą pewnością znajdą tu auto dla siebie. To Jeep, z którego można korzystać na co dzień i załatwiać nim podstawowe sprawy. Dobrze sprawdzi się w zarówno w mieście, jak i w trasie – powtórzmy raz jeszcze, to po prostu dobry kompromis.

Zdjęcia: Jeep / Stellantis

Idź do oryginalnego materiału