Mercedes SLK (R170) – belissima macchina! | Pierwsza jazda z „Motoru”nr 45/1996

6 godzin temu

W połowie lat 90. w Mercedesie dużo się działo. Koncern postanowił m.in. odmłodzić swoją klientelę i tak oto narodził się model SLK – kompaktowy roadster z innowacyjnym składanym dachem. Wrażenia z pierwszego kontaktu z tym autem, które opisaliśmy w „Motorze” nr 45 w 1996 r., były bardzo pozytywne. Ale SLK nie tylko nam się spodobało – samochód odniósł rynkowy sukces.

W ramach dziennikarskiej prezentacji Mercedesa SLK zorganizowanej we Włoszech, wybrałem się tym autem w okolice Livorno, gdzie mniej więcej co dziesiąte auto jest kabrioletem. Nie sądziłem, iż jadowicie żółty SLK wywoła tam aż taką sensację.

https://magazynauto.pl/uzywane/uzywany-mercedes-slk-r170-przelomowy-roadster-z-niemiec,aid,3492

Obok mnie natychmiast pojawiła się Alfa Spider, BMW Z3 oraz kilka innych roadsterów. Praktycznie zostałem zmuszony do zatrzymania się. Pokazywanie, jak znika dach nie miało końca. Auto, choć po raz pierwszy widziane w tej okolicy, najwyraźniej było znane z gazet motoryzacyjnych. Jeden z Włochów wiedział nawet, którym przyciskiem wyłącza się system przeciwdziałający zrywaniu przyczepności przy rozpędzaniu, a najczęściej padającym określeniem były słowa belissima macchina (piękne auto).

Proces chowania dachu opracowany wspólnie z Karmannem trwa zaledwie 25 s. Ruch poszczególnych części zapewnia 5 siłowników hydraulicznych, a całością – jak to dziś zwykle bywa – steruje coś na wzór komputera. fot. Wojciech Sierpowski/Motor

O ile dotychczasowym Mercedesom można było to i owo zarzucić, o tyle SLK wydaje się wozem bez jakiejkolwiek skazy. Oczywiście pomijając charakterystyczną dla tego typu pojazdów cechę, jaką jest tylko dwumiejscowe wnętrze. Przy takim układzie przestrzeni dla kierowcy i pasażera nie brakuje. Stylizacja deski rozdzielczej wyraźnie wskazuje, iż chciano nawiązać do legendarnych modeli SL, przy czym pod względem ergonomii i wyposażenia osiągnięto oczywiście zdecydowanie wyższy poziom (symbolizuje go np. kevlarem wykończona konsola). Klimatyzacja jest na tyle silna, iż po wysunięciu bocznych szyb i rozpostarciu siatki zapobiegającej zawirowaniom powietrza powstaje mikroklimat umożliwiający poruszanie się w gorące dni ze schowanym dachem. Potrzebna jest jednak czapka i przeciwsłoneczne okulary.

2053

Bez wątpienia jednym z najciekawszych rozwiązań zastosowanych w SLK jest całkowicie automatycznie składany do bagażnika hardtop. Wystarczy wciśnięcie czerwonego przycisku, by w ciągu niecałej pół minuty roadster zmienił się w coupe i to z prawdziwego zdarzenia - szczelne i o sztywnym nadwoziu. Daje się to odczuć zarówno podczas pokonywania nierówności, jak i po najechaniu jednym kołem na krawężnik. W odróżnieniu od niektórych innych aut tego rodzaju w Mercedesie drzwi otwierają się wtedy bez trudu.

Do tego w obu postaciach (z dachem i bez niego) SLK jest pojazdem ładnym - co wcale nie bywa regułą, a jego rasowy charakter podkreśla długa przednia maska.

Po wysunięciu dachu mamy klasyczne coupe o rozstawie osi wynoszącym zaledwie 2,4 m. Tylne światła wywołują skojarzenia z modelem C. fot. Wojciech Sierpowski/Motor

Dobre prowadzenie oraz wysokie osiągi nie mogą być zaskoczeniem. Wszakże mamy do czynienia z samochodem sportowym firmy o dużej tradycji w opracowywaniu takich, a choćby czysto wyczynowych wozów. Do niej właśnie nawiązano dobierając rodzaj doładowania silnika.

https://magazynauto.pl/testy/mercedes-300-sl-kontra-porsche-911-carrera-3-2-legendy-lat-osiemdziesiatych,aid,3219

Być może łatwiej byłoby posłużyć się turbosprężarką, ale wzorem końca lat 20. zdecydowano się na użycie kompresora Rootsa, czyli sprężarki wypornościowej o napędzie mechanicznym. Konstruktorzy Mercedesa wspólnie z jej producentem (Eaton) dokonali dość znaczących modernizacji w tym urządzeniu. Otóż w zębach wirników pokrytych z zewnątrz cienką warstwą tworzywa sztucznego są puste przestrzenie. Dzięki temu wirniki stały się lżejsze (o 1 kg), mają mniejszą bezwładność i odznaczają się lepszą szczelnością. Sprężarka napędzana jest wieloklinowym paskiem (przełożenie 1:2) od wału korbowego. Zastosowane sprzęgło magnetyczne sprawia, iż komputer sterujący pracą silnika włącza ją tylko wtedy, gdy zajdzie potrzeba. W ten sposób nie pobiera ona cały czas energii z silnika jak było do tej pory, więc mniejsze jest zużycie paliwa.

Tak prezentuje się wnętrze sprężarki Rootsa-Eatona zastosowanej w Mercedesie SLK. Wirniki uzyskują do 12 000 obr./min. rys. Mercedes

Sprężarki wypornościowe w porównaniu z turbosprężarkami zapewniają dużo korzystniejszy przebieg momentu obrotowego jednostki napędowej. W przypadku Mercedesa najwyższa jego wartość 280 Nm występuje w zakresie 2500-4800 obr./min.

Wersje Mercedesa SLK SLK 200 SLK 200 Kompressor* SLK 230 Kompressor Silnik/liczba zaworów na cylinder Pojemność skokowa (cm3) Moc (kW/KM) przy obr./min Moment (Nm) przy obr./min Napęd/przekładnia Długość/szerokość/wysokość (cm) Rozstaw osi (cm) Pojemność bagażnika (dm3) Masa własna (kg) Pojemność zbiornika paliwa (dm3) 0-100 km/h (s) Prędkość max (km/h) Przeciętne zużycie paliwa (dm3/100 km) * model występujący w nielicznych krajach, R – rzędowy, K – sprężarka o napędzie mechanicznym, A-5 przekładnia automatyczna o 5 przełożeniach.
R4/4 R4K/4 R4K/4
1998 1998 2295
100/136-5500 141/192-5300 142/193-5300
190/3700-4500 270/2500-4800 280/2500-4800
5/A-5 5 5/A-5
399,9/171,5/126,5
240
145/348
1270 1325 1325
53
9,7 7,7 7,6
208 231 231
8,4 7,9 8,1

W efekcie silnik R4 wykazuje dynamikę jednostki 6-cylindrowej i przy spokojnej jeździe legitymuje się przyzwoitym zużyciem paliwa (średnio 8,1 dm3/100 km). Oczywiście, gdy 200 KM zaczniemy wykorzystywać w sposób bardzo intensywny, przyjdzie płacić – nie licząc kosztów mandatów – dwukrotnie więcej. Wszakże przyspieszenie (w 7,6 s do „setki”) zauważą nie tylko pasażerowie, ale i stróże porządku. Szczególnie gdy utrzymując dolne położenie pedału gazu dojdziemy do 5. biegu. Na autostradzie wskazówka prędkościomierza wychyla się wtedy do 245 km/h, co minimalnie przekracza deklarowaną przez producenta maksymalną prędkość 231 km/h.

Rozmieszczenie zespołów napędowych, zawieszenie i układ kierowniczy przejęto z Mercedesa C, a hamulce z modelu E. Pokrywa wałków rozrządu została wykonana ze stopu magnezu. Z przodu mamy koła z ogumieniem 205/55x16, z tyłu szersze – 225/50x16. fot. Wojciech Sierpowski/Motor

Być może ktoś uzna, iż silnik pracuje w nim nie najciszej. Należy to jednak przypisać świadomemu doborowi układu wydechowego, który w przypadku roadsterów niejako z założenia ma potęgować emocje.

Długa przednia pokrywa sprawia, iż SLK wydaje się kilka mniejszy od ekskluzywnego modelu SL. W rzeczywistości jest jednak krótszy od Golfa. fot. Wojciech Sierpowski/Motor

Czy Mercedes SLK stanie się bestsellerem w swojej kategorii? Mimo wielu zalet nie przyjdzie mu to łatwo, bowiem jest już sporo podobnych aut – może nie tak doskonałych, ale na pewno tańszych. Na razie wszystko wskazuje na to, iż nie będzie jednak kłopotów ze zbytem tego wozu. Praktycznie już wyprzedano całą jego przyszłoroczną produkcję.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Sierpowski; „Motor" 45/1996

Idź do oryginalnego materiału