Range Rover Evoque MY26 to kompaktowy SUV, który łączy elegancję z praktycznością. Powiedziałbym, iż podobnie jak inne Range Rovery epatuje majestatycznością, a przy tym mocno nie rzuca się w oczy, ale ten wspaniały lakier Tribeca Blue w połączeniu z dachem w kolorze Corinthian Bronze sprawia, iż nie sposób przejść obok niego i nie zatrzymać się na chwilę, żeby go popodziwiać.
No tylko spójrzcie na to cudo!
Ale Evoque, jako kompakt, na tle innych, większych braci, jest świetnym rozwiązaniem do miejskiej dżungli, ale z racji na wydajny silnik i swoje terenowe adekwatności, będzie także idealnym kompanem na leśne drogi, długie trasy autostradą czy wypady nad jezioro.
Standardowa pojemność bagażnika Evoque'a wynosi 591 litrów, więc pomieścicie tam dość sporo, a po złożeniu tylnych siedzeń przestrzeń ta rośnie do 1383 litrów, co pozwala na przewóz większych przedmiotów.
Masa własna pojazdu w zależności od konfiguracji waha się w okolicach 1850 kg. Evoque wyróżnia się również solidnymi możliwościami holowania – jest w stanie pociągnąć przyczepę o masie do 2000 kg (przyczepa hamowana), co czyni go wszechstronnym partnerem zarówno na co dzień, jak i podczas weekendowych wyjazdów. Dopuszczalne obciążenie dachu to 75 kg, co pozwala na montaż boxów dachowych czy bagażników rowerowych.
Tak jak wspomniałem – i miejska dżungla i wypad z rowerami do lasu. No i mniejsze rozmiary sprawiają, iż ten luksusowy krążownik szos jest bardzo zwrotny i nie sprawia problemów podczas parkowania. Chociaż w sumie z asystentem parkowania to rzeczywiście byłoby ekstremalnie trudne, żeby sprawiał problemy.
Silnik, spalanie i prowadzenie
Testowany przeze mnie Range Rover Evoque MY26 w wersji wyposażenia Autobiography posiadał dynamiczny i oszczędny silnik wysokoprężny, współpracujący z automatyczną skrzynią biegów oraz napędem na wszystkie koła.
Silnik 2.0D TD4 204 PS AWD Auto:
Moc (KM): 204
Rodzaj paliwa: Diesel
Spalanie w cyklu mieszanym (WLTP): od 6,5 l/100 km
Emisja CO2 w cyklu mieszanym (WLTP): od 170 g/km
Pojemność zbiornika paliwa: 67 litrów
I o ile jeżeli chodzi o wydajność i kulturę pracy tej jednostki, to nie mam jej nic do zarzucenia, to jednak do wyciszenia komory silnika już tak, bo ktoś tam pożałował pianki i izolacji. Szczególnie przy dynamiczniejszej jeździe no słychać, a choćby bardzo słychać, iż jedziecie dieslem.
Po teście Range Rovera MY24 w wersji PHEV brakuje mi tutaj wspomagania silnika elektrycznego, jak w tamtym modelu, bo jednak w Evoque'u od wciśnięcia gazu do reakcji auta mija z sekunda, ale jak wspomniałem w tytule, jest to jeden z tańszych wariantów, więc nie ma co narzekać na diesla.
Za to jeżeli chodzi o prowadzenie i układ kierowniczy, to są bez zarzutu – auto jest bardzo responsywne, zwrotne, a na zakrętach klei się drogi. Trochę szkoda, iż nie ma tu pneumatyki, jest tylko zawieszenie pasywne, ale i ono daje radę na większych nierównościach.
Wnętrze i wyposażenie
Klasyczny Range Rover jest jak rodzina królewska – prowadzi luksusowe życie, ale stara się nie rzucać w oczy. I tak też jest w Evoque'u – mamy luksus, ale bez przesady, bez przepychu, dlatego środek wykończono wysokiej jakości materiałami, w tym skórą i Alcantarą, ale nie ma tu jarmarcznego i całkowicie nieodpornego na brud i zarysowania plastiku w kolorze fortepianowej czerni.
Tutaj postawiono na inne materiały, które są fancy, a przy tym po 5 sekundach nie będą utłuszczone i oklejone kurzem. Podobnie jest z podświetleniem ambientnym – jest stonowanie, a nie jak na dyskotece.
Do tego technologie, w tym mega płynnie działający Android Auto – serio, dawno tak gwałtownie mój telefon nie łączył się z samochodem. A wszystko sterowane jest z 11,4-calowego wyświetlacza dotykowego z bardzo czytelnym i komponowalnym menu. Do tego wszystkie ustawienia i asystentów w aucie możemy spersonalizować, a konfigurację włączamy jednym przyciskiem na kierownicy.
Nie będę się rozwodził nad poszczególnymi elementami wyposażenia, no bo ten Range Rover ma wszystko, co potrzebne i tyle. Nic poza. Co z jednej strony potwierdza jego cena, ale z drugiej no jest lekki niedosyt, bo brakuje tego masażu foteli czy wyświetlacza head-up, zwłaszcza w aucie z segmentu luksusowego. I taka właśnie myśl mi towarzyszyła podczas całego testu, iż "no fajny ten Range, komfortowy, ale czegoś mu brakuje, z kolei nadrabia ceną".
A co konkretnie ma testowana przeze mnie wersja Evoque MY26 Autobiography?
Manetki zmiany biegów w kolorze Satin Chrome
Efektywny napęd na cztery koła (Efficient Driveline)
Terrain Response 2
Zawieszenie pasywne
Niemalowane zaciski hamulców
Dach w kolorze nadwozia
Dach panoramiczny - elektrycznie przesuwany z elektrycznie zamykanymi roletami
Elektrochromatyczne (lewe), elektrycznie regulowane i składane, podgrzewane lusterka boczne z oświetleniem wejścia
Reflektory Pixel LED
Automatyczne poziomowanie lamp przednich
Animowane kierunkowskazy tylne
Lampy tylne LED
Elektrycznie otwierana i zamykana klapa bagażnika
Obręcze kół ze stopów lekkich 20" - 10 ramienne, "wzór 1085" - Gloss Dark Grey / Diamond Turned
Siedzenia przednie regulowane w 16 kierunkach (14 elektrycznie/2 manualnie) z pamięcią ustawień fotela kierowcy
Wykończenie wnętrza Shadow Grey Ash
Kolumna kierownicy regulowana elektrycznie
Kierownica pokryta skórą z listwą Moonlight Chrome
Metalowe nakładki progów oraz metalowa listwa bagażnika
Metalowe wykończenie pedałów
Lusterko wewnętrzne ClearSight
Oświetlenie wnętrza
Dwustrefowa automatyczna klimatyzacja
Radio cyfrowe DAB
System audio Meridian™ Surround - 650W, 14 głośników oraz subwoofer
Android Auto
Apple CarPlay
Pakiet online z transmisją danych
Pivi Pro
Wyświetlacz 11.4"
Pakiet Power Plus (2x port USB Data, 2x port USB Charge i 1x gniazdo 12V w 2 rzędzie oraz 1x gniazdo 12V w bagażniku)
Bezprzewodowa ładowarka do telefonu
Cyfrowa interaktywna tablica wskaźników
System bezkluczykowego otwierania/zamykania samochodu
Alarm z dodatkowym czujnikiem wtargnięcia
System monitorowania ciśnienia w oponach (TPMS)
System awaryjnego hamowania
Asystent martwego pola
System kamer 360°
Aktywny tempomat
System monitorujący zmęczenie kierowcy
System wspomagający utrzymywanie pasa ruchu (Lane Keep Assist)
Czujniki parkowania przód i tył
System ostrzegania przed kolizją z tyłu
System wykrywania ruchu przecinającego drogę cofania
System rozpoznawania znaków drogowych z adaptacyjnym ograniczeniem prędkości
Wyposażenie opcjonalne (w prezentowanej specyfikacji):
Dach w kolorze Corinthian Bronze
Przyciemniane szyby od słupka B
Wykończenie wnętrza Black Brushed Aluminium
Wi-Fi z transmisją danych
A do tego dodatkowe pakiety: Comfort, Cold Climate i siedzenia ze skóry Windsor w kolorze Ebony z wnętrzem Ebony z rozszerzonym pakietem skórzanym oraz welurową podsufitką Ebony.
A ile to wszystko kosztuje?
W wersji Autobiography Evoque MY26 2.0D TD4 204 PS AWD Auto kosztuje 328 tysięcy złotych, a po doposażeniu – 357 tysięcy złotych. Jak na kompaktowego SUV-a to sporo. Ale w segmencie luksusowym to trochę jak promocja.
Czy jest wart swojej ceny? Tak, zdecydowanie, ale jakbym już wykładał pieniądze na Range Rovera, to dorzuciłbym mu pneumatykę i chociaż ten head-up, bo bez nich, to trochę bieda.