
Niektórych może zaskoczyć, iż ta włoska marka ma największe udziały sprzedażowe w całym koncernie Stellantis. Z europejskiej perspektywy naprawdę trudno w to uwierzyć. Kluczowym rynkiem zbytu jest Ameryka Południowa, gdzie sprzedają się pragmatyczne auta. Fiat Tempra w nowym wcieleniu mógłby wpisywać się w tę charakterystykę. Niewykluczone, iż Stary Kontynent też zafundowałby mu ciepłe przyjęcie.
Fiat Tempra w dobrym stylu
Włosi już wiedzą, iż budowanie gamy wokół samego modelu 500 to za mało, by zachęcić polskich klientów do szturmu na salony. Właśnie dlatego pojawiła się Grande Panda, która jest początkiem nowej serii pojazdów. Wydaje się, iż Fiat Tempra byłby dobrym uzupełnieniem – nie tylko rynkowym, ale też wizerunkowym.
Pierwsza generacja tego modelu była oferowana w latach 1990-1999. Jej następcą była Marea, która stanowiła znaczący krok naprzód – szczególnie pod względem stylistycznym. Aktualnie trwa jednak moda na styl retro, dlatego też wcześniej produkowany model mógłby okazać się strzałem w dziesiątkę.
Tempra rywalizowała z takimi tuzami, jak Daewoo Nexia, Honda Civic czy Toyota Corolla. Jak łatwo wywnioskować, należała do segmentu kompaktów. Posługując się genealogią, można wywnioskować, iż Tipo to jej wnuk.
Problem w tym, iż Fiat wycofał z Europy swojego prostego i relatywnie taniego sedana. Powodem była sama technologia i koszty, które na finiszu wywindowały jego cenę do absurdalnych wartości. Przydałby się zatem powrót starej koncepcji w nowym opakowaniu.
Właściwy kierunek
Postanowiliśmy wykorzystać sztuczną inteligencję to stworzenia grafik, które przedstawiają, jak mógłby wyglądać Fiat Tempra nowej generacji. Zaznaczyliśmy, iż projekt karoserii ma być zbliżony wymiarami i proporcjami do pierwowzoru.
Jednym z warunków był także klasyczny styl uwzględniający aktualny nurt designu tej marki. Efekty? ChatGPT stworzył zaskakująco udany projekt, który mógłby przyjąć się bardzo dobrze w różnych zakątkach świata.

Zdecydowanie największe wrażenie robi pas przedni, w który zostały wkomponowane reflektory z wypełnieniem będącym optycznym przedłużeniem grilla. Dobrze wygląda również łagodna linia maski z dwoma przetłoczeniami. Zwieńczeniem całości jest grill z wkomponowaną nazwą producenta.
Profil jest bardzo prosty i wpisuje się w charakterystykę eleganckiego sedana. Jego podkreśleniami są chromowane listwy sąsiadujące z przeszkleniami oraz wieloramienne felgi, które dobrze współgrają z zielonym lakierem.

Podobnie, jak w pierwszej generacji, linia klapy bagażnika została poprowadzona stosunkowo wysoko. Mimo tego, całość wygląda zgrabnie. Lampy są minimalistyczne i niewielkie, ale i tak zachodzą na pokrywę. Z pewnej perspektywy można zauważyć w tym projekcie poprzedniego Volkswagena Passata.
Biorąc pod uwagę, iż to projekt AI, naprawdę trudno mieć zastrzeżenia. Moda na retro trwa w najlepsze, dlatego takie grafiki mogą być inspiracją dla projektantów popularnych marek. I oby tak było również w tym przypadku.
Co mógłby mieć pod maską ten model? Z pewnością byłaby to miękka hybryda generująca 145 koni mechanicznych. To układ oparty na doładowanym silniku benzynowym z trzema cylindrami i łańcuchem rozrządu. Taka konstrukcja zapewniałaby akceptowalną dynamikę i niewielkie zużycie paliwa.
Nowy Fiat Tempra – wnętrze
Jeżeli chodzi o kabinę, to raczej trudno mówić o zaskoczeniu. Niektórzy mogą uznać, iż wygląda jak we Fiatach sprzed lat. Czy to źle? I tak, i nie. Z perspektywy nowoczesności projektu na pewno nie można mówić o fajerwerkach. Niemniej jednak ergonomia jest niemal wzorowa.
Dotykowy ekran multimedialny ma akceptowalne rozmiary. Podejrzewamy, iż jego interfejs byłby zbieżny z instrumentami zastosowanymi w licznych modelach koncernu Stellantis. Szkoda tylko, iż nie uzupełniono go fizycznymi przyciskami lub potencjometrem do sterowania głośnością.
Pod centralnym wyświetlaczem znalazły się dwie dysze nawiewu. Jeszcze niżej zamontowano niezależny panel klimatyzacji, który opiera się na trzech pokrętłach i kilku klawiszach. Dzięki temu jest bardzo łatwy w obsłudze.

Dobrze prezentuje się również kierownica, który ma gruby wieniec i klasyczne przyciski na obu ramionach. Inni producenci też powinni wrócić do tych rozwiązań, ponieważ dotykowe odpowiedniki są znacznie mniej przyjazne w użytkowaniu.
Z kolei zegary mają cyfrową formę, ale oferują konwencjonalny motyw oparty na dwóch tarczach i dodatkowych wskazaniach pomiędzy nimi. I tak naprawdę nic więcej nie potrzeba, by utrzymać ich atrakcyjność.
Fiat Tempra według sztucznej inteligencji posiada szerokie dekory, które nawiązują do drewna. Podejrzewamy, iż większość chętnie zastąpiłaby je inną, matową fakturą, choć i tak są lepsze, niż fortepianowa czerń.