
Uruchomiona zaledwie miesiąc temu usługa mStłuczka w aplikacji mObywatel okazała się ogromnym sukcesem.
W ciągu pierwszych 30 dni kierowcy skorzystali z niej ponad 1300 razy, rezygnując ze stresującego, papierowego oświadczenia na rzecz w pełni cyfrowego procesu. Dane pokazują, iż nowa funkcja radykalnie skraca czas załatwiania formalności na miejscu zdarzenia, a ubezpieczyciele już teraz chwalą ją za przyspieszenie likwidacji szkód.
Funkcja mStłuczka, która zadebiutowała w aplikacji mObywatel 1 września, to odpowiedź na jeden z najbardziej stresujących momentów w życiu każdego kierowcy. Zamiast szukać kartki, długopisu i nerwowo spisywać dane w niekomfortowych warunkach, uczestnicy kolizji mogą teraz przeprowadzić cały proces dzięki swoich telefonów. Jak pokazują pierwsze statystyki, aż 60% zgłoszeń zostało dokonanych w ciągu zaledwie 20 minut od zdarzenia.
Koniec z papierem i stresem – jak działa mStłuczka?
Aby skorzystać z usługi, muszą zostać spełnione trzy warunki: w zdarzeniu nikt nie ucierpiał (uszkodzone są tylko pojazdy), obie strony są zgodne co do winy, a także obie posiadają aktywną aplikację mObywatel. Proces jest niezwykle prosty:
- Jeden z kierowców uruchamia w aplikacji usługę mStłuczka i określa swoją rolę (sprawca lub poszkodowany).
- Aplikacja generuje kod QR, który skanuje drugi uczestnik zdarzenia, co pozwala na bezpieczną wymianę danych.
- Następnie aplikacja krok po kroku prowadzi obu kierowców przez intuicyjny formularz, prosząc o opisanie okoliczności, daty i miejsca zdarzenia.
- Użytkownicy dołączają dokumentację zdjęciową uszkodzeń i miejsca kolizji, a na wirtualnym modelu pojazdu mogą precyzyjnie zaznaczyć uszkodzone elementy.
- Na koniec obie strony akceptują oświadczenie, które zostaje cyfrowo podpisane.
Automatyzacja to klucz do sukcesu
Siła nowej usługi tkwi w jej pełnej integracji z państwowymi rejestrami. Aplikacja automatycznie pobiera dane kierowców i pojazdów z bazy CEPiK, a także weryfikuje ważność polisy OC w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (UFG). Eliminuje to ryzyko pomyłek przy ręcznym wpisywaniu numerów rejestracyjnych, PESEL czy polisy, co było zmorą papierowych oświadczeń.
Co więcej, wygenerowany dokument w formacie PDF jest opatrzony kwalifikowanym certyfikatem Ministerstwa Cyfryzacji, co czyni go dokumentem o pełnej mocy prawnej, którego sprawca nie może później podważyć.
Pierwsze wyniki i głos branży
Po wypełnieniu oświadczenia poszkodowany może jednym kliknięciem wysłać zgłoszenie szkody bezpośrednio do ubezpieczyciela sprawcy. To rozwiązanie chwalą same firmy ubezpieczeniowe.
„Dzięki nowej aplikacji likwidacja szkód zdecydowanie przyspieszyła. o ile dokumentacja jest kompletna, a klient wybiera przelew na konto, pieniądze mogą trafić do niego choćby tego samego dnia” – mówił „Rzeczpospolitej” Rafał Stankiewicz, wiceprezes Warty, która otrzymała już ponad 200 takich zgłoszeń. Podobne, pozytywne statystyki (ponad 100 zgłoszeń) raportują również UNIQA i PZU.
Funkcja mStłuczka to udany przykład współpracy sektora publicznego (Ministerstwo Cyfryzacji, COI) z prywatnym (UFG i wszyscy ubezpieczyciele). To cyfrowe narzędzie, które realnie rozwiązuje powszechny problem, ograniczając stres i biurokrację w trudnej sytuacji na drodze.
Koniec z wizytami w sądzie? mObywatel zyska potężną funkcję, która ułatwi życie milionom Polaków.
Jeśli artykuł Cyfrowa rewolucja po stłuczce. Nowa funkcja w aplikacji mObywatel to prawdziwy hit nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.