73 lata temu Aston Martin wprowadził do nomenklatury uzupełniającej literę "S". Któż spodziewałby się wówczas, iż kilka dekad później oznaczenie dekorujące rasową maszynę wyścigową, ozdobi praktycznego SUV-a? choćby jeżeli na pierwszy rzut oka wydaje się to nietaktowne, to obok efektu trudno przejść obojętnie. Miałem okazję przekonać się o tym osobiście, stając oko w oko z Astonem Martinem DBX S w warszawskim salonie.