Jakie samochody w Niemczech kupuje się dla siebie? Wśród rejestracji indywidualnych króluje tani SUV Volkswagena, ale numerem dwa jest model polskiego produkcji. Chodzi o montowanego w Gliwicach Fiata, którego większość zamówień pochodzi od prywatnych klientów.
Według danych KBA od stycznia do lipca 2025 r. rejestracje indywidualne w Niemczech przekroczyły próg pół miliona samochodów. Tego rodzaju klienci odpowiadali bowiem za 561 978 dowodów rejestracyjnych. To o 2,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Klienci indywidualni napędzili też jedną trzecią (33,7 proc.) niemieckiego rynku nowych samochodów.
Volkswagen T-Roc albo Fiat Ducato
W samym lipcu doszło 91 357 nowych rejestracji. Najwięcej tradycyjnie zebrał Volkswagen T-Roc (4 388 szt.), który po 7 miesiącach ma już prawie 20 tys. (19 097 szt.) rejestracji. Wiceliderem w lipcu (2 677 szt.), jak i po zeszłym miesiącu (14 909 szt.) jest Fiat Ducato. Ten właśnie ten dostawczy model Fiata powstaje w Gliwicach i masowo trafia do Niemców.
Tylko w lipcu aż 80,6 proc. rejestracji Ducato to były zamówienia indywidualne. Po 7 miesiącach dwie trzecie Fiatów Ducato trafiło w prywatne ręce. Skąd taka popularność? W Niemczech ma przede wszystkim dobrą reputację. Dodatkowo wiele firm jest wyspecjalizowanych w zabudowie tego modelu pod kątem przerobienia go na kampera. Niemcy mają wręcz fioła na tym punkcie, co tylko napędza sprzedaż.
Prawie cały rynek ogląda tył Fiata z Gliwic
Poza VW T-Roc’kiem, w cieniu Fiata Ducato znalazły się wszystkie samochody osobowe i dostawcze (do 3,5 t). Po lipcu na podium zamówień indywidualnych jest Dacia Sandero (11 784 szt.). W trójce zabrakło miejsca dla takiej legendy jak Volkswagen Golf (11 596 szt.) czy BMW X1 (10 894 szt.). Do prywatnych garaży Niemców często trafia też Cupra Born (10 076 szt.) i Skoda Karoq (9 769 szt.). Top 10 kompletują VW Tiguan (9 295 szt.) oraz Skody: Kamiq (8 847 szt.) i Fabia (8 436 szt.).