Umówmy się, iż Mercedesy z początku lat 2000. były solidne, inżynieryjne i do bólu poprawne. Były samochodami, które kupowało się z rozsądku, a niekoniecznie z porywu serca. To właśnie Gorden Wagener, który objął stery designu w 2008 roku jako najmłodszy szef w branży (miał wtedy zaledwie 39 lat), zmienił ten stan rzeczy.
Teraz, jak oficjalnie potwierdził producent, Gorden Wagener odchodzi z Mercedesa z dniem 31 stycznia. Decyzja zapadła na jego własną prośbę i za porozumieniem stron. Co to oznacza dla kierowców i fanów marki? Rewolucję.
Jak Mercedes przestał być autem dla emeryta
Wagener nie był inżynierem jak jego poprzednicy (choćby legendarny Bruno Sacco czy Peter Pfeiffer). Był czystej krwi projektantem. To on wprowadził filozofię, którą nazwał "sensual purity" (zmysłowa czystość). Jego cel był prosty: Mercedes miał przestać być konserwatywny.
I trzeba przyznać, iż mu się to udało. To pod jego rządami powstał Mercedes CLS, który zdefiniował segment czterodrzwiowych coupé, oraz nowa Klasa A, która przyciągnęła do salonów młodszych klientów. Jednak absolutnym szczytem jego twórczości i jak sam przyznaje jego ulubionym projektem, jest Mercedes-AMG GT. To auto, które jest czystą emocją.
Wagener odpowiadał za stylizację całej grupy od Mercedesa-Maybacha, przez elektryczne EQ, aż po ciężarówki, a choćby luksusowe jachty i wieżowce mieszkalne w Dubaju.
Nowy szef designu zapowiada zmiany
Na następcę Wagenera nie wybrano nikogo z zewnątrz. Nowym szefem designu zostanie 41-letni Bastian Baudy, dotychczasowy szef stylistyki w Mercedes-AMG. To bardzo jasny sygnał: Mercedes chce wrócić do bardziej muskularnych i sportowych form.
Baudy jest w firmie od stażu po studiach, ale jego portfolio robi wrażenie. To on wygrał wewnętrzny konkurs na projekt Mercedes-Benz AMG Vision Gran Turismo do gry Gran Turismo 6. jeżeli pamiętacie to auto: szerokie, niskie, nawiązujące do wyścigówek z lat 40., to wiecie, czego możemy się spodziewać.
Baudy odpowiadał też za impuls projektowy przy obecnej Klasie E. Zmiana warty nastąpi oficjalnie w styczniu, ale efekty pracy nowego szefa zobaczymy na drogach za kilka lat. Jedno jest pewne: design Mercedesów znów skręci w nowym kierunku.

3 godzin temu














