
Według danych z końca listopada, po polskich drogach jeździło 124 003 osobowych i użytkowych aut całkowicie elektrycznych (BEV), a ich liczba wzrosła od początku roku o 43 977 sztuk – to aż o 103 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku.
Elektromobilność rośnie w siłę
Łączna flota samochodów osobowych z napędem elektrycznym (BEV + PHEV) wynosiła na koniec listopada 222 194 sztuki. Wśród nich 113 396 to pojazdy całkowicie elektryczne, a 108 798 to hybrydy typu plug-in. Samochodów ciężarowych i dostawczych z napędem elektrycznym było 11 014. Coraz większy udział w rynku mają też elektryczne jednoślady – motorowery i motocykle – których liczba sięgnęła 27 832.
Zdecydowanie największą kategorią w elektromobilnej flocie pozostają osobowe i dostawcze hybrydy. Na koniec listopada było ich w Polsce już ponad 1,24 mln. Wzrosła także liczba autobusów zeroemisyjnych – do 1 766 sztuk. Z tego 1 644 to pojazdy całkowicie elektryczne, a 122 – wodorowe.
Dynamicznie rozwija się również infrastruktura ładowania. W Polsce działa już 11 549 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych. 37 proc. z nich (4 225) to szybkie stacje prądu stałego (DC), a 63 proc. – wolniejsze ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
Program „NaszEauto” napędza wzrost
Za rekordowe wyniki listopada odpowiada głównie program dopłat „NaszEauto”. Jak podkreśla Jakub Faryś, prezes PZPM, wysokość wsparcia – sięgająca 40 tys. zł w przypadku samochodów osobowych i 70 tys. zł dla dostawczych – pozwoliła podwoić liczbę rejestracji w obu segmentach względem ubiegłego roku.
– Listopad był rekordowym miesiącem, jeżeli chodzi o rejestracje samochodów elektrycznych. [...] Niestety, wszystko wskazuje, iż po zakończeniu programu, czego możemy się spodziewać niebawem, liczba rejestracji BEV'ów spadnie. Pozostaje mieć nadzieję, iż spadki będą łagodne i przyszły rok zakończymy może mniejszym, ale też satysfakcjonującym wynikiem – mówi Faryś.
Podobnego zdania jest Jan Wiśniewski z PSNM, który dodaje, iż program „NaszEauto” miał najważniejsze znaczenie. Do końca listopada w programie złożono ponad 26 tys. wniosków, a tempo ich napływu przez cały czas rośnie. W ciągu miesiąca poziom wykorzystania środków zwiększył się o 13 punktów proc. i pod koniec grudnia ma przekroczyć 75 proc.
– W listopadzie już co 10. nowy samochód osobowy wyjeżdżający z polskich salonów był całkowicie elektryczny. (...) Spodziewamy się, iż na koniec 2025 r. liczba rejestracji nowych, osobowych i użytkowych BEV w Polsce osiągnie poziom ok. 41 tys. sztuk – komentuje Wiśniewski.
Popularne były też hybrydy plug-in, mimo iż nie były objęte żadnym systemem dopłat.
Sektor liczy na utrzymanie trendu, choć po wyczerpaniu budżetu programu „NaszEauto” spodziewany jest spadek dynamiki. Mimo to rok 2025 może zakończyć się rekordowym wynikiem rejestracji pojazdów elektrycznych – choćby jeżeli tempo wzrostu nieco osłabnie.
Przeczytaj także:
- Test elektrycznego TIR-a w Polsce. Bez infrastruktury nie będzie dekarbonizacji
- Pojazdy elektryczne nie płoną częściej niż spalinowe. Najnowszy raport obala mity
- Rewolucja na rynku mieszkań. Co zmienią nowe przepisy w 2026 roku?

3 godzin temu














