Rynek motoryzacyjny stał się obiektem zainteresowania gigantów technologicznych już wiele lat temu. Nie raz spekulowano, iż firmy znane z produkcji elektroniki użytkowej będą chciały oferować również samochody elektryczne. Najwięcej determinacji wykazały chińskie koncerny, a wśród nich Huawei.
Odwiedzając jeden z chińskich salonów tej firmy, nie kryłem zdziwienia. Oprócz laptopów, smartwatchy, tabletów czy telefonów, oferowane są tam… samochody elektryczne i hybrydowe.
Chińska Dolina Krzemowa
W kwietniu 2025 roku, na zaproszenie firmy Huawei, miałem okazję odwiedzić Shenzhen – miasto będące wiodącym światowym centrum technologicznym. To miejsce, gdzie na własne oczy można zobaczyć „chiński sen”. Niezliczona liczba wieżowców, nowoczesna infrastruktura – jednym słowem, miasto przyszłości tętniące innowacjami. Utworzona lata temu specjalna strefa ekonomiczna przyciągnęła mniejszy i większy biznes, a wiele z firm, jak Huawei, Tencent czy DJI, wyrosło na globalnych gigantów.

Na ulicach widać wiele egzotycznych (z perspektywy Europejczyka) pojazdów elektrycznych, chociaż patrząc na dynamikę pojawiania się chińskich marek w Polsce – wiele z nich już jeździ lub za chwilę będzie jeździć po polskich drogach. Mówi się, iż w Shenzhen mają więcej stacji ładowania elektryków niż tradycyjnych stacji benzynowych – i jestem w stanie w to uwierzyć…
Od telefonów po samochody elektryczne
Pamiętacie czasy, gdy głównym pretendentem do osiągnięcia sukcesu na rynku motoryzacyjnym było Apple? Mityczny iCar nigdy nie powstał, a amerykański gigant na dobre odpuścił sobie budowanie własnego elektryka. Tymczasem w Chinach dopięli swego, co udowadnia Xiaomi, wypuszczające samochody pod własną marką, oraz Huawei, kooperujące z istniejącymi już markami.
Jak już wspomniałem, w wielu chińskich salonach Huawei – obok telefonów i innej elektroniki użytkowej – oferowane są samochody elektryczne, które powstały m. in. przy współpracy z koncernem Seres.
Biorąc pod uwagę rynkowe trendy, nie byłem zaskoczony, iż promowane są głównie pojazdy klasy SUV, jak AITO M5, ultraluksusowy AITO M9, czy SUV coupe Luxeed Zhijie R7.


Podczas gdy Xiaomi oferuje samochód z własnym logo, Huawei obrało inny kierunek – udostępniając swoje technologie wybranym koncernom. W tym przypadku Seres jest podmiotem odpowiedzialnym za produkcję auta, a Huawei – za oprogramowanie i wybrane komponenty elektroniczne.


Flagowy smart-SUV AITO M9 robi naprawdę piorunujące wrażenie. Rozstaw osi wynosi 3110 mm, a długość pojazdu to aż 5230 mm. Na każdym kroku widać tutaj luksus – np. drugi rząd siedzeń można rozłożyć do wygodnej, niemal leżącej pozycji (quasi zero-gravity).


Pasażerowie z tyłu znajdą pokryty skórą podłokietnik z wbudowaną ładowarką, oferującą szybkie ładowanie bezprzewodowe o mocy 50 W i ładowanie przewodowe o mocy 66 W. Podczas luksusowej podróży można skorzystać z projektora laserowego do wyświetlania filmów. 32-calowy ekran po prostu wysuwa się z dachu tuż przed pierwszym rzędem siedzeń, a pasażerowie mogą wyświetlać na nim ulubione treści.


Jakby tego było mało, samochód wyposażono w reflektory projekcyjne HUAWEI XPIXEL. Mogą one wyświetlać nie tylko efekty świetlne, ale i wybrane treści – jak teksty piosenek podczas zabawy w karaoke. WOW!
Technologicznych smaczków jest tu znacznie więcej. Zaawansowany, inteligentny system kierowania pojazdem Huawei ADS (Advanced Driving System) sprawia, iż pojazd może samodzielnie poruszać się po drogach i parkować w trudno dostępnych miejscach.


Aby skutecznie analizować otoczenie, AITO M9 naszpikowano radarami i kamerami. Samochód wyposażony jest m.in. w 3 precyzyjne radary laserowe ze światłem półprzewodnikowym, 11 kamer o wysokiej rozdzielczości i 4 zewnętrzne mikrofony.
Na pokładzie znajdziemy też dźwięk HUAWEI SOUND SUPERIOR, a całość napędzana jest przez platformę HarmonyOS. Tak, mamy tutaj interfejs nawiązujący do telefonów i tabletów znanego producenta. Oczywiście wszystko dostosowano do dużych ekranów i funkcji niezbędnych w samochodzie.
Model M9 2025 sprzedawany jest w wersji sześcioosobowej oraz pięcioosobowej. Cena za wersję Extended Range Max (hybryda) zaczyna się od ok. 244 tys. zł. Za model całkowicie elektryczny – z zasięgiem do 605 kilometrów i przyspieszeniem 4,7 sekundy (0–100 km/h) – trzeba zapłacić niespełna 300 000 zł. Oczywiście podane ceny dotyczą rynku chińskiego.
A co oprócz samochodów?
Nie jest tajemnicą, iż ekosystem produktów Huawei dostępny w Europie jest dość ograniczony. To nie tylko przypadłość tej firmy, wiele koncernów z Chin na swoim rodzinnym rynku oferuje znacznie więcej rozwiązań.
W salonie znaleźć można telewizory, notebooki, sprzęt biurowy oraz oczywiście telefony, których nie kupicie w Polsce. Szczególnie interesująco prezentuje się HUAWEI Pura X czyli nietypowy składak z ekranem 16:10.

Smartfon, jak na składaka przystało, ma dwa ekrany – wewnętrzny i zewnętrzny. Ten zewnętrzny to 3,5-calowy panel LTPO o odświeżaniu adaptacyjnym 1-120 Hz, kwadratowym kształcie i jasności szczytowej na poziomie 2500 nitów. Jego proporcje 1:1 sprawiają, iż świetnie sprawdza się do obsługi powiadomień, sterowania muzyką czy robienia selfie.
Ekran wewnętrzny to zaś 6,3-calowy panel o nietypowych proporcjach 16:10 i rozdzielczości 2120 x 1320 pikseli. Całość napędzana jest system HarmonyOS. Nie zanosi się aby to interesujące urządzenie miało zadebiutować na rynku globalnym, a szkoda…

Inteligentna motoryzacja na celowniku Huawei
Szacuje się, iż pojazdy elektryczne będą stanowić 82% całkowitej sprzedaży nowych samochodów w Chinach. Branża rozwija się bardzo dynamicznie, a Huawei współpracuje z wieloma producentami, dostarczając im swoje autorskie rozwiązania z dziedziny automotive.
Gigant z Shenzhen od miesięcy pracuje z SAIC nad nową marką EV o nazwie Shangjie. Szczegóły na ten temat ogłoszono podczas niedawnego wydarzenia Auto Shanghai 2025. Obie strony mają na celu zwiększenie produkcji inteligentnych samochodów. Umowa obejmuje stworzenie nowej linii produkcyjnej pojazdów EV oraz akumulatorów do ich zasilania.
Huawei współpracuje też z gigantami rynku, jak Toyota. Firmy ogłosiły niedawno połączenie sił, aby opracować projekt inteligentnego samochodu o nazwie BZ7, wykorzystujący możliwości kokpitu HarmonyOS. W kwietniu ogłoszono też system Qiankun ADS 4.0 i HarmonyOS Cockpit 5. Jednym słowem – dzieje się!
Czekacie na pojazdy z HarmonyOS w Polsce?
Źródło: Instalki.pl