Choć Toyota Yaris sprzedaje się najlepiej w wersji hybrydowej, to w salonach przez cały czas można zamówić sportową wersję spalinową, czyli model GR Yaris. Ta cywilna rajdówka otrzymała od 1 lipca ogromną zniżkę, bo aż 30 tys. zł To sprawia, iż zupełnie nowy egzemplarz może wyjść taniej od niektórych wersji z rynku wtórnego.
Inwestorzy mają kłopot
Toyota GR Yaris to rajdowy manifest japońskiej marki, która od lat dominuje na odcinkach WRC. Trzydrzwiowy hatchback z napędem na 4 koła okazał się nie tylko sportową zabawką. Stał się też podstawą do homologowania wyczynowej, klienckiej rajdówki. Chodzi o Toyotę GR Yaris Rally2 z 3-cylindrowym silnikiem 1.6 turbo. W cywilnej wersji z rocznika modelowego osiąga on moc 280 KM, dzięki czemu świetnie nadaje się na rajdowe pojeżdżawki czy trackdaye.
Początkowo Toyota GR Yaris była tylko serią limitowaną, dlatego wiele osób kupiło ten model jako inwestycję. Spory popyt sprawił jednak, iż japońska marka zaczęła produkować więcej egzemplarzy tego modelu, który na rynku wtórnym zaczął osiągać niebotyczne ceny. Teraz ci inwestorzy mogą się nieźle przejechać, bo polscy dealerzy oferują zupełnie nowe egzemplarze w cenach niższych o 30 tys. zł od cen katalogowych. Oznacza to, iż nówkę o mocy 280 KM kupimy taniej niż niejedną używkę ze starszych roczników, gdy mocy było „tylko” 260 KM.
Ile od lipca kosztuje nowa Toyota GR Yaris?
Najnowszy cennik wskazuje, iż zamiast 227 900 zł można zapłacić jedyne 197 900 zł brutto za nową Toyotę GR Yaris. To stawka promocyjna dla egzemplarzy z 6-biegową, manualną skrzynią biegów. Najbardziej popularny w ostatnim czasie, 8-stopniowy automat Gazoo Racing Direct także otrzymał super zniżkę. Dzięki niej zamiast wydatku 238 900 zł, teraz wystarczy zapłacić 208 900 zł. Warto się pospieszyć, bo cennik obowiązuje tylko do wyczerpania zapasów. Na stanie zostały ostatnie sztuki dostępne od ręki. Po szczegółowe informacje trzeba kontaktować się z dealerami Toyoty lub polskim przedstawicielstwem marki.
Spadek cen jest związany prawdopodobnie z nadciągającym wielkimi krokami rocznikiem modelowym 2025. Czy warto na niego czekać? jeżeli zależy nam na wieku auta, to być może tak. Jednak sama Toyota podkreślała, iż tegoroczna specyfikacja może ulec ograniczeniom wydajnościowym. Od 2025 r. miała obowiązywać unijna regulacja CAFE (Clean Air for Europe). Przez nią samochody o wysokiej emisji CO2 (GR Yaris emituje 197-215 g/km) zmuszałyby producentów do płacenia kar. Ostatecznie przepisy nieco poluzowano (średnią emisji całej floty będzie wyciągać się za kilkuletni okres, a nie 1 rok). Jednak nowy GR Yaris może i tak być zarówno słabszy, jak i droższy. Na szczegóły musimy jednak jeszcze poczekać.