Tesla wciąż najtańsza, ORLEN z nową promocją
Liderem zestawienia pozostaje Tesla, oferująca stawki od 0,80 do 1,60 zł/kWh na stacjach Supercharger. Na wybranych lokalizacjach i w określonych godzinach kierowcy Tesli mogą ładować pojazdy choćby czterokrotnie taniej niż u najdroższych operatorów. Na stacjach DC do 150 kW za ładowanie elektryka zapłacimy od 0,90 zł/kWh w godzinach pozaszczytowych.
Natomiast na drugim biegunie znalazły się sieci premium, takie jak IONITY i Shell Recharge, gdzie ładowanie kosztuje odpowiednio do 3,50 zł/kWh i 3,59 zł/kWh. ORLEN Charge po raz kolejny wprowadził czasową promocję – 25 proc. zniżki na ładowanie do 3 listopada 2025 roku. W tym czasie ceny wynoszą 1,46 zł/kWh dla AC oraz od 2,02 do 2,39 zł/kWh dla DC, w zależności od mocy stacji.
Konkurencja na rynku ładowania rośnie
Z danych EV Klub Polska wynika, iż operatorzy coraz śmielej sięgają po promocje i dynamiczne modele cenowe. ChargeIn+ utrzymuje atrakcyjne stawki w przedziale 1,69-2,49 zł/kWh, a Ekoen w sprzyjających warunkach oferuje ładowanie elektryka od 1,49 zł/kWh. Z kolei Enefit pozostaje w segmencie niskich cen standardowych – 2,00 zł/kWh na DC i 2,10 zł/kWh na HPC.
W segmencie AC różnice są mniejsze, ale przez cały czas zauważalne. MOYA Energia wprowadziła promocję nocną z cenami od 0,99 zł/kWh w godzinach 22:00-8:00. PowerDot natomiast pobiera 2,48 zł/kWh, a większość operatorów mieści się w przedziale 1,79-1,99 zł/kWh.
Branża apeluje o większą przejrzystość cen
Eksperci zwracają uwagę, iż mimo rosnącej konkurencji kierowcy wciąż nie mają łatwego dostępu do informacji o aktualnych cenach.
– Różnica 337 proc. między najtańszą a najdroższą opcją ładowania ultraszybkiego to już nie jest anomalia, tylko potwierdzenie różnych strategii operatorów. Problem w tym, iż kierowcy często nie mają narzędzi, by świadomie dokonać wyboru przed wyjazdem w trasę – mówi Maciej Gis, kierownik kampanii elektromobilni.pl. Jak dodaje, dla całego ekosystemu radykalną zmianą byłoby przekazywanie cen w czasie rzeczywistym.
Zdaniem Łukasza Lewandowskiego, prezesa Fundacji EV Klub Polska, coraz większa liczba promocji i dynamicznych stawek świadczy o dojrzewaniu rynku.
– To sygnał, iż branża uczy się zarządzać popytem, a dla użytkowników oznacza to realne oszczędności – choćby o 40-50 proc. na jednym ładowaniu – komentuje Lewandowski.
Rekordowe zróżnicowanie cen
Ranking z października obejmuje stawki 17 operatorów, w tym Tesla Supercharger, ChargeIn+, ORLEN Charge, Ekoen, MOYA Energia, Greenway Polska i IONITY. Wyniki pokazują, iż polski rynek ładowania pozostaje jednym z najbardziej dynamicznych w Europie. Coraz większe różnice w strategiach cenowych oznaczają dla użytkowników jedno – elastyczność w planowaniu podróży może przynieść wymierne korzyści finansowe.
- Wielki Test Mobilności Miejskiej. To nie samochód elektryczny był najefektywniejszy
- Chińskie elektryki gonią niemieckie. Oto rynek importowanych samochodów w Polsce
- Zaczęło się od transportu. Teraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia może podbić konkurencyjność regionu
- Europejskie kraje zwiększają import rosyjskiej energii mimo wspierania Ukrainy