Ford wreszcie dołączył do elektryfikacyjnego wyścigu w segmencie pick-upów. I zrobił to po swojemu – z rozmachem. Oto nowy Ford Ranger Plug-In Hybrid 2025, pierwszy w Europie pick-up typu PHEV. Ma napęd na cztery koła, tryb elektryczny, 3,5 tony uciągu i… wygląda jakby właśnie wrócił z Dakaru.
Silnik: benzyna, prąd i sporo momentu
Pod maską siedzi znany 2,3-litrowy EcoBoost połączony z silnikiem elektrycznym o mocy 75 kW. Wspólnie wykręcają 281 KM i aż 697 Nm momentu obrotowego – czyli więcej, niż miały niektóre stare V6. Zasięg w trybie elektrycznym? Około 50 km, co wystarczy na codzienne dojazdy bez odpalania silnika spalinowego.
Moc trafia na wszystkie koła przez 10-biegowy automat i system e-4WD, więc w teorii można z tym autem ciągnąć przyczepę, łódź albo cały zestaw quadowy.
Off-road i tryby jazdy
Ford nie zapomniał, iż Ranger to wciąż auto terenowe. Mamy tu pokrętło trybów jazdy, które pozwala dobrać ustawienia do podłoża: od NORMAL, ECO i SPORT po MUD/RUTS czy SAND. Do tego dochodzą tryby do holowania i jazdy po śliskiej nawierzchni.
W kilku z nich można też wybrać, czy auto ma jechać na prądzie, na benzynie czy w trybie hybrydowym – pełna dowolność.
Elektryczność także w gniazdku
Ciekawostką jest system Pro Power Onboard – czyli mobilne źródło prądu. Wersja 2,3 kW wystarczy, żeby zasilić narzędzia na budowie, a mocniejsza, 6,9 kW, poradzi sobie choćby z klimatyzatorem, kuchenką czy rowerem elektrycznym. Czyli coś, co przyda się nie tylko w pracy, ale i na kempingu.
Cztery wersje, cztery charaktery
Ford przygotował cztery odmiany Rangera PHEV – od użytkowej po mocno stylizowaną.
Ranger Plug-In Hybrid XLT
Podstawowy, ale nie ubogi. 17-calowe felgi, 12-calowy ekran SYNC, podgrzewana przednia szyba, adaptacyjny tempomat i klasyczny wygląd. Dla tych, którzy bardziej cenią praktyczność niż gadżety.
Ranger Plug-In Hybrid Wildtrak
To już coś dla tych, którzy chcą, żeby pick-up wyglądał jak lifestyle’owy SUV. Są 18-calowe felgi, częściowo skórzana tapicerka, relingi dachowe, oświetlenie strefowe i system KeyFree. Typowy Wildtrak – trochę pracy, trochę pokazówki.
Ranger Plug-In Hybrid Stormtrak
Tu zaczyna się luksus. Reflektory LED Matrix, kamera 360°, audio B&O i charakterystyczne detale Stormtraka. Dostępny m.in. w kolorze Chill Grey, wygląda jakby chciał się ścigać, ale równie dobrze może po prostu stać przed biurem – robi wrażenie.
Ranger Plug-In Hybrid MS-RT
I wreszcie najmocniejsze wrażenie wizualne. Obniżone o 40 mm zawieszenie, 21-calowe felgi, poszerzone nadwozie, LED-owe emblematy MS-RT i sportowe fotele z alcantary. To wersja dla tych, którzy lubią jak pick-up wygląda trochę jak hot-hatch.















