Na hiszpańskim torze Jarama odbyła się druga zaplanowana, a pierwsza rozegrana, runda sezonu 2025 Drift Masters Grand Prix. Choć sześciu Polaków wyszło poza fazę kwalifikacji, wszyscy zakończyli rywalizację już na drugiej rundzie drabinki turniejowej.
Sobotnie kwalifikacje wygrał Piotr Więcek. Swój ostatni przejazd zakończył jednak na bandzie, po kolizji z Jamesem Deanem. Nadwozie Toyoty Supry polskiego zawodnika uległo uszkodzeniu, eliminując go z dalszej rywalizacji. Na starcie niedzielnych zawodów nie pojawił się również Adam Zalewski, który pomimo braku mocy zdołał ukończyć kwalifikacje na ostatniej premiowanej awansem 32. pozycji, ale zrezygnował z udziału w pojedynkach ze względów bezpieczeństwa.
Pierwszym Polakiem, który przystąpił do rywalizacji, był więc Jakub Król. Przegrał swój pojedynek z Oliverem Randalu i zakończył zawody na pierwszej rundzie, podobnie jak Jakub Przygoński, który uderzył w Conora Falveya i ponownie uszkodził swoją Toyotę GR86.
Do czołowej szesnastki awansował Dawid Sposób, który toczył wyrównany pojedynek z Naokim Nakamurą aż do momentu, gdy ten uderzył w Polaka przed samą linią mety. Japończyk został za to ukarany przez sędziów i Sposób przeszedł dalej po rozegraniu tylko jednego przejazdu. Do drugiej rundy wszedł także Paweł Korpuliński, który pokonał Steve’a Biagioniego.
Zarówno Sposób jak i Korpuliński zakończyli swój udział na fazie top 16. Sposób po uderzeniu w bandę nie dojechał do mety pojedynku z Juhą Rintanenem, natomiast Korpuliński zaciekle walczył z Kevinem Pesurem. Pierwsza para przejazdów nie przyniosła rozstrzygnięcia i sędziowie zarządzili dogrywkę, po której wskazali na zwycięstwo Estończyka.
Zwycięstwo odniósł Oliver Randalu, który w finale pokonał Itaya Sadeha.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.