Nowe dane z pięciu europejskich rynków wskazują na dramatyczny spadek sprzedaży Tesli. W kluczowych krajach przyjaznych elektromobilności zanotowano dwucyfrowe spadki, a eksperci zastanawiają się, czy firma Elona Muska będzie się w stanie podnieść z tej zapaści.
Kwiecień katastrofą dla Tesli w Europie
Tesla znalazła się w poważnym kryzysie na europejskim rynku. Najnowsze dane z Francji, Szwecji, Holandii, Szwajcarii i Norwegii pokazują wyraźny regres. W czterech z pięciu państw firma zanotowała ponad 50% spadki sprzedaży w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Wyjątek stanowi Norwegia – jedyny rynek, gdzie Tesla odnotowała wzrost o 12%, osiągając 976 rejestracji.
Dane są alarmujące:
- Francja: spadek o 59% do 863 sztuk
- Szwecja: spadek o 81% do zaledwie 203 pojazdów – w tle spór ze związkiem IF Metall
- Holandia: spadek o 74% do 382 sztuk
- Szwajcaria: spadek o 50% do 227 aut
W ciągu pierwszych czterech miesięcy 2025 roku Tesla „zarejestrowała” łącznie 19 771 pojazdów w tych pięciu krajach. To liczba odpowiadająca mniej więcej dwóm tygodniom sprzedaży w Chinach – rynku znacznie bardziej konkurencyjnym i rozwiniętym pod względem elektromobilności.
Cień „Junipera” i rysa na wizerunku
Eksperci wskazują, iż część problemów może być związana z wprowadzeniem nowej wersji Modelu Y – tzw. wersji „Juniper” – której produkcja ruszyła po lutowej przerwie technologicznej we wszystkich fabrykach Tesli. Model Y odpowiada za ok. 2/3 całkowitej sprzedaży Tesli, więc każda luka w dostawach ma zauważalne konsekwencje.
Jednak trudno przypisać całość zapaści tylko przestojom produkcyjnym. Model Y nie odzyskał jeszcze zainteresowania na europejskich rynkach, a Tesla – mimo korzystnych warunków: rozwiniętej infrastruktury ładowania, zamożnych konsumentów i wysokiej penetracji EV – przegrywa z konkurencją.

Dodatkowym problemem jest malejące zaufanie do samego Elona Muska. Jego kontrowersyjne wypowiedzi i aktywność polityczna – m.in. poparcie skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech czy obrona angielskiego nacjonalisty Tommy’ego Robinsona – mogą wpływać na postrzeganie marki jako całości. Wizerunek Tesli jako postępowej i „zielonej” firmy kłóci się z narracjami, które Musk promuje w Europie.
Oczekiwanie na dane z Niemiec i Wielkiej Brytanii
Wciąż brakuje danych z dwóch największych rynków w Europie: Niemiec i Wielkiej Brytanii. To właśnie tam Tesla mogłaby potencjalnie zrównoważyć część strat. Jednak biorąc pod uwagę trend z innych krajów, nadzieje na pozytywny wynik są mizerne.
Branża motoryzacyjna w Europie przechodzi transformację, w której Tesla przestaje być liderem. Rośnie konkurencja ze strony marek europejskich (jak Volkswagen, Renault, Mercedes) i chińskich (BYD, Nio), które oferują porównywalne technologie przy często niższych cenach i mniejszym ciężarze ideologicznym.