Koenigsegg podnosi poprzeczkę. Nowy model, którego nie można już kupić

rallyandrace.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Koenigsegg podnosi poprzeczkę. Nowy model, którego nie można już kupić


Koenigsegg nie skończył jeszcze ustanawiania wszystkich rekordów z modelem Jesko, a już zaprezentował kolejną maszynę, która ma zawstydzić cały motoryzacyjny świat. Model Sadair’s Spear powstał z myślą o torze, jednocześnie zachowując pełną homologację drogową.

Nazwa Sadair’s Spear niesie ze sobą głęboką symbolikę. Podobnie jak model Jesko, który został nazwany na cześć ojca Christiana von Koenigsegga, tak i Sadair’s Spear upamiętnia postać bliską rodzinie założyciela. Jesko von Koenigsegg, prywatnie dżokej i pasjonat jeździectwa, w swoim ostatnim wyścigu w 1976 roku dosiadał konia o właśnie takiej nazwie. Teraz to miano nosi najbardziej torowa maszyna w historii marki.

„Sadair’s Spear to naturalna kontynuacja naszej wizji – perfekcyjne połączenie surowej mocy i dopracowanej aerodynamiki, które niesamowicie prezentuje się na drodze. Ten samochód jest stworzony do bicia rekordów. Osiągnięcie takiej dominacji torowej przy pełnej homologacji drogowej to coś wyjątkowego” – mówi Christian von Koenigsegg.

Gotowy na rekordy

Już podczas pierwszych jazd testowych na torze Gotland Ring, Sadair’s Spear pobił rekord okrążenia należący dotąd do Jesko Attack – o 1,1 sekundy. To zwiastun tego, co samochód może osiągnąć w rękach doświadczonych kierowców.

Produkcja została ograniczona do 30 egzemplarzy, z których wszystkie zostały sprzedane jeszcze przed oficjalną premierą podczas zamkniętego pokazu dla klientów.

Fot. Koenigsegg

Maksymalna efektywność

Gdy mowa o Koenigseggu, wiadomo, iż nie szczędzono sił i środków na inżynierię i poprawę w każdym zakresie. Sadair’s Spear podnosi poprzeczkę względem poprzednich modeli w zakresie aerodynamiki, napędu oraz układu jezdnego.

W środku znajdziemy udoskonalony, podwójnie doładowany silnik V8, współpracujący z legendarną przekładnią Light Speed Transmission (LST) – pozbawioną koła zamachowego i zdolną do osiągania aż 46 000 obr./s.

Zoptymalizowany układ dolotowy i chłodzenia zwiększa moc do 1300 KM przy zwykłym paliwie bezołowiowym i aż 1625 KM przy użyciu paliwa E85.

Fot. Koenigsegg

W porównaniu z modelem One:1 – który już 10 lat temu przekroczył stosunek 1:1 mocy do masy – nowy hipersamochód pozostało lżejszy, o około 35 kg.

Z myślą o ekstremalnych przeciążeniach zastosowano całkowicie nowy zestaw 7-ramiennych felg z włókna węglowego Aircore, o kierunkowym wzorze zależnym od pozycji na aucie. Poszerzone, sportowe opony oraz dostrojone zawieszenie z lekkimi sprężynami i amortyzatorami Triplex zapewniają przyczepność i kontrolę na poziomie samochodów wyścigowych.

Układ hamulcowy zyskał nowe, wielowarstwowe tarcze z włókna węglowo-ceramicznego oraz nowe materiały cierne w klockach – najważniejsze podczas intensywnej jazdy torowej.

Fot. Koenigsegg

Minimalizm podporządkowany osiągom

Kabina Sadair’s Spear została radykalnie uproszczona: nowa konsola środkowa, karbonowe fotele i odchudzony system izolacji akustycznej pozwoliły zaoszczędzić kolejne kilogramy.

Fotele mają opcję montażu 6-punktowych pasów bezpieczeństwa, a zmiany biegów realizowane są wyłącznie dzięki łopatek przy kierownicy. Mimo to, producent zdecydował się na pewne udogodnienia, jak kamery cofania czy bezprzewodowa ładowarka do telefonu.

Koenigsegg Sadair’s Spear to samochód, o którym prawdopodobnie jeszcze wielokrotnie usłyszymy przy okazji bicia rekordów na kolejnych legendarnych torach wyścigowych. Wyczekujemy także spełnienia obietnicy Christiana von Koenigsegga, który zapowiedział wejście marki do wyścigów GT – wtedy mógłby naprawdę pokazać, iż jego samochody są na torze najlepsze.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.

Idź do oryginalnego materiału