Przez dekady głos samochodu był jego niepodrabialnym podpisem – niski bulgot amerykańskiego V8 był utożsamieniem wolności, a ryk włoskiego V12 był marzeniem dużej części miłośników motoryzacji. Dziś ta “symfonia” cichnie, głównie za sprawą norm emisji spalin, rozwoju technologii downsizingu, a także rosnącej popularności samochodów elektrycznym. Czy charakterystyczny “ryk” silnika wymrze? Nie do końca, ponieważ producenci samochodów znaleźli sposób na to, by wzbudzić podobne emocje w kierowcach, co legendarne V8 i V12.