Grupa Volkswagena ponosi straty liczone w miliardach

7 godzin temu

Grupa Volkswagen pogrążyła się w głębokiej deflacji w trzecim kwartale z powodu problemów w Porsche. Producent samochodów z Wolfsburga odnotował stratę netto w wysokości 1,072 mld euro w okresie od lipca do września. Rok wcześniej odnotował zysk w wysokości 1,56 mld euro. Inwestorzy zareagowali nerwowo: po początkowych wzrostach kurs akcji spadł do zera.

W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy nadwyżka zmniejszyła się o ponad 60 procent, z 8,8 do 3,4 miliarda euro. Głównymi winowajcami były obciążenia w wysokości 7,5 miliarda euro, głównie z powodu podwyższonych ceł, korekt w strategii produktowej Porsche oraz odpisów wartości firmy, powiedział dyrektor finansowy Arno Antlitz (55). Same korekty i odpisy w Porsche obciążyły grupę kwotą 4,7 miliarda euro. Wyższy udział samochodów elektrycznych wśród sprzedawanych pojazdów również obniżył zyski. Modele zasilane bateriami są znacznie mniej rentowne w porównaniu z pojazdami z silnikami spalinowymi.

To naturalnie również obniża przepływy pieniężne netto. W 2024 roku spadły one już o połowę, do 5 mld euro, a Antlitz prognozuje niebezpiecznie niską wartość około 0 mld euro na 2025 rok. W związku z tym, jak donosił magazyn „Manager” około tydzień temu, dyrektor finansowy domaga się dodatkowych 12 mld euro w przepływach pieniężnych od marek grupy.

W wywiadzie opublikowanym w intranecie Antlitz powtórzył: „Planujemy w tym roku zero, może niewielki zysk”. Oznacza to, podsumował, „po wszystkich naszych wysiłkach w tym roku, z tymi wszystkimi ekscytującymi produktami, praktycznie nic nie zostało w kasie. Myślę, iż wszyscy pracownicy rozumieją, iż nie możemy tak dalej postępować”.

Grupa odnotowała niewielki wzrost sprzedaży i przychodów: przychody wzrosły o 0,6 procent do 239 miliardów euro w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy, a liczba dostaw wzrosła o 1,2 procent do 6,6 miliona pojazdów.

Porsche odnotowało już w zeszłym tygodniu znaczne straty za trzeci kwartał. Spółka zależna VW zmieniła strategię modelową i odłożyła na kilka lat wprowadzenie modeli elektrycznych. Doprowadziło to do straty w wysokości prawie miliarda euro w trzecim kwartale. Dotknęło to również spółkę dominującą.

Marka VW poprawia się

Długo borykająca się z problemami marka Volkswagen odnotowała niewielką poprawę. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy rentowność operacyjna sprzedaży wzrosła do 2,3%. Od początku 2023 roku VW zredukował zatrudnienie w Niemczech o ponad 10 000 osób. Po długich negocjacjach firma i związek zawodowy osiągnęły pod koniec 2024 roku porozumienie w sprawie programu restrukturyzacji marki Volkswagen. Do 2030 roku ma zostać zlikwidowanych ponad 35 000 miejsc pracy, co stanowi prawie jedną czwartą ze 130 000 miejsc pracy w Niemczech.

Grupa odnotowała ostatnio wzrost sprzedaży. W trzecim kwartale dostarczono 2,2 miliona pojazdów wszystkich marek grupy, o jeden procent więcej niż rok wcześniej, jak ogłosiła firma prawie trzy tygodnie temu. Było to spowodowane głównie silnym wzrostem sprzedaży pojazdów elektrycznych i dobrymi wynikami spółek zależnych Škoda i Seat. Jednak w tym roku sprzedaż spada w Ameryce Północnej i Chinach. Sprzedaż pojazdów elektrycznych w całej grupie wzrosła o jedną trzecią i stanowiła ponad jedną dziesiątą wszystkich sprzedanych pojazdów.

Nałożone przez USA cła prawdopodobnie będą kosztować firmę choćby pięć miliardów euro w tym roku, powiedział Antlitz. Volkswagen prawdopodobnie zapłaci prawie trzy miliardy euro z tytułu bezpośrednich ceł. Do tego dołoży się niższa sprzedaż pojazdów spowodowana cłami, a także wpływ cen. W przeciwieństwie do innych jednorazowych efektów w tym roku, cła prawdopodobnie pozostaną w mocy. „Duża część wspomnianych jednorazowych kosztów ma charakter jednorazowy i, z dzisiejszej perspektywy, nie powtórzy się” – powiedział Antlitz. „Jednak obciążenie cłami będzie się utrzymywać”.

Codzienna walka o dostawy chipów

Antlitz nie wspomniał również o łańcuchu dostaw półprzewodników. Volkswagen intensywnie pracuje nad znalezieniem alternatywnych źródeł, powiedział Antlitz: „Pracujemy dzień po dniu, tydzień po tygodniu”. Pomimo obecnych niedoborów w dostawach układów scalonych, produkcja jest zabezpieczona na nadchodzący tydzień. W prognozie zysków na cały rok nie uwzględniono żadnych przerw w produkcji. Volkswagen spodziewa się rentowności operacyjnej ze sprzedaży na poziomie od 2 do 3 procent w 2025 roku.

Rzecznik dodał jednak, iż przez cały czas nie można przewidzieć, jak potoczą się sprawy z Nexperią: „Biorąc pod uwagę dynamiczną sytuację, nie można całkowicie wykluczyć krótkoterminowych skutków dla sieci produkcyjnej Grupy Volkswagen”.

„Wąskie gardło w dostawach u holenderskiego producenta chipów Nexperia nie miało jak dotąd wpływu na produkcję w niemieckich zakładach Grupy Volkswagen” – powiedział rzecznik. Produkcja we wszystkich niemieckich zakładach przebiegała w tym tygodniu zgodnie z planem. W piątek produkcja w Dolnej Saksonii i Saksonii zostanie zawieszona z powodu święta.

Idź do oryginalnego materiału