Elektryczne auta sportowe nie są fajne? Były szef Toyoty tłumaczy dlaczego

12 godzin temu

Akio Toyoda – przewodniczący rady dyrektorów koncernu Toyota – od dawna jest przeciwnikiem siłowego narzucania samochodów elektrycznych. Teraz tłumaczy, dlaczego auto sportowe musi mieć silnik spalinowy.

„Dla mnie, jako kierowcy wyścigowego, samochód sportowy to coś, co pachnie benzyną i ma głośny silnik” – twierdzi Akio Toyoda na łamach Automotive News. Przy okazji przyznaje, iż w Toyocie są ludzie pragnący stworzyć „fajne” auto elektryczne o wysokich osiągach, ale on wolałby pozostać przy starym, sprawdzonym samochodzie spalinowym.

https://magazynauto.pl/testy/toyota-gr-supra-3-0-twin-scroll-turbo-wszystko-w-rekach-kierowcy-test,aid,3458

Toyota niedawno przyznała, iż chce jak najdłużej utrzymać przy życiu przystępne cenowo pojazdy sportowe oraz ożywić kilka kultowych modeli. Wśród nich mają być następca Celiki czy zupełnie nowe wcielenie MR2.

Toyota oficjalnie zapowiedziała przywrócenie do życia Celiki. fot. Archiwum

Plotki sugerują również, iż w drodze jest spadkobierca aktualnej generacji GR 86, a niedługo do sprzedaży trafi zupełnie nowy Lexus LFR, zaopatrzony w 4-litrowy silnik V8.

https://magazynauto.pl/uzywane/uzywana-toyota-celica-t16-sportowa-przelomowa-i-juz-kultowa,aid,3909

Auta elektryczne są zbyt mało ekscytujące

Akio Toyoda przyznaje, iż nie jest przeciwnikiem sportowego samochodu na prąd. Ma on pewne zalety, ale japoński przewodniczący rady dyrektorów Toyoty, będący również kierowcą wyścigowym, uważa, że ściganie się autem elektrycznym po prostu „nie jest ekscytujące”.

Poza tym bateria w samochodzie na prąd podczas torowej jazdy nie wytrzyma dłużej niż...1 godzinę. Wynika to z faktu, iż technologia akumulatorów, pomimo nieustających postępów, ciągle raczkuje.

Akio Toyoda od 2007 roku nosi wyścigowy przydomek Morizo. fot. Toyota

Toyoda dodaje, iż używanie samochodów elektrycznych w wyścigach wytrzymałościowych byłoby bardziej „zawodami na szybkość ładowania baterii i wymiany akumulatora” niż rzeczywistym starciem kierowców.

Dlatego nieprędko zobaczymy takiego samochody chociażby w kultowym 24h Le Mans.

Japończycy dołączyli do wyścigu

Toyoda w zeszłym roku wyraził duże wątpliwości co do siłowego wdrażania samochodów elektrycznych. Według niego nigdy nie będą one stanowić więcej niż 30% globalnej sprzedaży.

Pomimo jego słów, Toyota w ostatnim czasie zauważalnie zwiększyła swoje wysiłki na rzecz zerowej emisji, rozszerzając swoją ofertę aut elektrycznych na całym świecie.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowa-elektryczna-toyota-c-hr-oraz-zmodernizowane-toyota-bz4x-i-lexus-rz,aid,5018
Toyota bz7 to nowy okręt flagowy tego producenta dla rynku chińskiego. fot. Toyota

Niewykluczone, iż w przyszłym roku pojawi się nisko zawieszone coupe z napędem na obie osie, będące odpowiednikiem koncepcyjnego modelu FT-Se. Silniki elektryczne mają w nim współpracować z akumulatorami nowej generacji, co pozwoli na uzyskanie prędkości 100 km/h w około 3 s.

Idź do oryginalnego materiału