Diesel w cenie do 10 tysięcy złotych – to SUV z dobrym przebiegiem. Takie okazy to na rynku rzadkość

5 godzin temu

Segment SUV jest aktualnie w Polsce tym zdecydowanie najbardziej popularnym. Silniki typu diesel pomimo całego unijnego zamieszania przez cały czas są w naszym kraju doceniane, chociażby za oszczędności. Czy da się połączyć te dwie kwestie, a do tego założyć sobie przebieg poniżej 200 tysięcy kilometrów i znaleźć samochód za mniej, niż 10 tysięcy złotych? Pierwsza myśl powie, iż to wykluczone – szczególnie, jeżeli dołożymy do tego jeszcze jedno kryterium.

SUV z silnikiem typu diesel – dobry i tani

Portale z autami używanymi wystawionymi na sprzedaż prezentują nam dziesiątki tysięcy ogłoszeń. jeżeli ktoś nie wie, czego szuka, sprawa może być niezwykle skomplikowana. Jakich cech możemy wymagać od samochodu? Oczywiście podstawową kwestią jest to, aby w ogóle był sprawny. Wielu Polaków interesuje przede wszystkim segment SUV, co doskonale widać nie tylko po wynikach sprzedaży nowych aut, ale po pierwszym spojrzeniu na drogi. Polacy często szukają aut z silnikiem typu diesel, bo ten oznacza jednocześnie oszczędności. Choć to inna kultura pracy jednostki, niższe wydatki na paliwo zawsze działają zachęcająco.

fot. Fiat

Nieuszkodzony, sprawny SUV z silnikiem typu diesel – mamy zatem podstawę, po której możemy przejść do szczegółów i parametrów. Załóżmy, iż poszukujemy samochodu młodszego, niż rocznik 2010. Jednocześnie, postarajmy się, aby przebieg nie przekraczał bariery 200 tysięcy kilometrów, co często jest psychologiczną granicą. Często zależy nam na tym, aby przemieszczanie się było w miarę komfortowe i dynamiczne, więc za dolną granicę mocy silnika ustalmy 100 koni mechanicznych. Takich aut na portalu „Otomoto” jest kilkanaście tysięcy. Co jednak w sytuacji, kiedy dodamy do tego limit cenowy na poziomie 10 tysięcy złotych? Sprawa zdecydowanie się komplikuje.

Odpowiedzią jest Honda?

W konkretnych założeniach mieszczą się pojedyncze sztuki. Uwagę przyciąga Honda CR-V z 2012 roku, która spełnia wszystkie wymagania. Co więcej, posiada napęd na cztery koła, co jest choćby bardziej imponujące. Samochód jest wyposażony w silnik 2.2 i-DTEC o mocy 150 koni mechanicznych. Są to parametry, które będą zadowalające choćby dla tych bardziej wymagających odbiorców. Żeby nie było jednak tak cudownie – mowa tu o angielskiej wersji, która ma kierownicę po prawej stronie. Kupno auta przy takich założeniach nie jest niemożliwe… choć całkiem skomplikowane.

fot. Suzuki

Sytuacja zmienia się już przy założeniu sobie budżetu na poziomie 15 tysięcy złotych. Tutaj pojawia się m.in. Renault Scenic, ale też Suzuki SX4 i Fiat Sedici, w przypadku których wszystko jest już na miejscu. W tego typu dywagacjach zawsze na koniec warto zadać sobie jedno pytanie – czy należy wszystko uzależniać od ceny? Czy postawienie twardej bariery musi być definitywne? Co koniec końców będzie bardziej istotne i co zadecyduje – twarde trzymanie się ustalonej kwoty, czy zmiana preferencji?

Zdjęcie główne: Suzuki

Idź do oryginalnego materiału