Ceny paliw w Polsce nieznacznie spadły, ale sytuacja na rynku ropy naftowej pozostaje napięta. Wzrost notowań ropy Brent i zawieszenie wojny handlowej między USA a Chinami zapowiadają możliwe podwyżki cen w nadchodzących tygodniach – wszystko zależy od dalszego przebiegu negocjacji i globalnej gry interesów.

Co wpływa na ceny paliwa na stacjach?
W ciągu ostatniego tygodnia ceny benzyny i oleju napędowego spadły. Cena benzyny obniżyła się o 4 grosze na litr, a cena oleju napędowego również spadła o 4 grosze na litr. Obie ceny są w tej chwili poniżej 6 złotych za litr. Cena ropy Brent na giełdzie w Rotterdamie skorygowała wcześniejszy spadek, rosnąc o 2,6 dolara za baryłkę do poziomu sprzed miesiąca.
Stany Zjednoczone i Chiny uzgodniły w miniony weekend 90-dniowe zawieszenie wojny handlowej, w trakcie, którego nastąpi istotna redukcja wzajemnych ceł. USA obniżyły cła na chiński import z 145% do 30%, a Chiny w odpowiedzi zmniejszyły cła na amerykański import z 125% do 10%. Przełomowa umowa została ogłoszona po dwóch dniach negocjacji w Genewie, gdzie amerykański sekretarz skarbu, Scott Bessent, określił osiągnięte wyniki jako „znaczący postęp”.
Rynki finansowe bardzo pozytywnie zareagowały na informację o zawieszeniu działań handlowych. Najsilniejsza reakcja była widoczna na rynkach surowcowych, gdzie ceny ropy Brent i WTI wzrosły natychmiast o około 4%. Przed ogłoszeniem zawieszenia cen ropy Brent notowano na najniższych poziomach od czterech lat z powodu obaw o recesję wywołanych wojną handlową oraz wzrostem produkcji ropy przez kraje OPEC+.
Mimo iż zawieszenie przynosi krótkoterminową ulgę, analitycy ostrzegają, iż niepewność przez cały czas się utrzymuje. Przyszły rozwój sytuacji będzie zależał od tego, czy 90-dniowe zawieszenie przekształci się w trwałe porozumienie. Sukces może wspierać dalszy umiarkowany wzrost cen, podczas gdy nieudane negocjacje mogą ponownie wywołać obawy o recesję i spowodować spadek cen ropy – oba scenariusze mają swoje odzwierciedlenie w cenach paliw. Rozwój cen ropy i paliw pozostaje więc zależny od dalszych negocjacji handlowych oraz globalnych czynników, takich jak napięcia geopolityczne czy strategie produkcyjne OPEC+.
Obecna cena ropy odpowiada poziomom z połowy kwietnia. W drugiej połowie kwietnia ceny Diesla i benzyny były wyższe o 10 groszy na litr. jeżeli ceny ropy nie spadną ponownie, ceny paliw powinny zbliżyć się do poziomów z kwietnia – prawdopodobny jest zatem wzrost cen paliw o 4-6 groszy.
Firmy transportowe wdrażają strukturalne plany zakupu paliwa jako kluczową strategię kontroli kosztów, co pozwala im efektywnie działać mimo codziennych wahań cen. To metodyczne podejście do zakupu paliwa zwiększa ich zdolność do adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych, co znacząco wzmacnia ich stabilność finansową.
Komentarz przygotował Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager Malcom Finance w Polsce