10 koła za torebkę – kask. Psiakość, nie mieliśmy pojęcia, jak jesteśmy modni!

4 godzin temu

Ponad 10 tys. zł kosztuje torebka Moschino w kształcie kasku jet. Co ciekawe, piękny, prawilny kask jet z homolgacją ECE (np. Vespa Versilia) można kupić za mniej niż dziesiątą część tej ceny. Absurd? Prowokacja? A może początek jakiegoś trendu?

Wyobraź sobie, iż wychodzisz do Biedronki w starym, wysłużonym kasku typu jet, żeby dokupić mleko i kabanosy. Nie spodziewasz się, iż właśnie masz na głowie coś, co w świecie mody uchodzi za luksus wart ponad 10 tysięcy złotych. Otóż Moschino właśnie wypuściło… torebkę wyglądającą jak klasyczny otwarty kask motocyklowy. Cena? Skromne 10 579 zł. Tak, dobrze czytasz. Dziesięć tysięcy złotych za coś, co wygląda jak twoje ochronne nakrycie głowy z 2013 roku – tylko bez homologacji i bez sensu.

Moschino od dawna lubuje się w modowych żartach, ale tym razem chyba przebiło samo siebie. Torebka-kask nie chroni przed uderzeniem, nie ma wentylacji, blendy, ani EPS-u. Ale za to ma metkę. I to jaką! Tylko po co komu podwójne D, skoro nie da się w tym legalnie śmigać?

Za cenę tej „modowej ekstrawagancji” można kupić:
4 porządne kaski typu jet z atestem ECE 22.06 i szybą,
2 egzemplarze Schubertha C5 – i jeszcze zostanie na interkom,
albo jeden Arai i weekendowy wypad do Toskanii.

Każdy z wymienionych kasków będzie mieć identyczną funkcjonalność zakupową, a w gratisie możliwość legalnego poruszania się jednośladem. No chyba iż wolisz mieć torebkę wyglądającą jak kask. W końcu nic nie mówi „fashion” bardziej niż udawanie, iż masz na ramieniu coś, co powinno znajdować się na głowie.

Zastanawia mnie tylko jedno – czy do tej torby wchodzi paczka ryżu i zgrzewka piwa, czy może tylko karta kredytowa i ego projektanta? Bo my, zwykli motocykliści, od lat biegamy po spożywczakach z „torebkami” Shoei, AGV albo HJC, nie mając pojęcia, iż nosimy na sobie haute couture w wersji full face. I co najlepsze – nie musimy tego udawać.

Moschino, gratulacje. Stworzyliście najdroższy kask, którego nie wolno założyć. Ale hej – przynajmniej pasuje do motocyklowych butów Balenciagi za 30 koła.

A zatem jeżeli jutro spotkasz kogoś, kto ładuje do starego jeta szybkie zakupy – nie śmiej się. To może być celebryta z najnowszym hitem mody.

Idź do oryginalnego materiału